Dwie kobiety, 69- i 45-letnia, padły ofiarami oszustów, tracąc w sumie ponad 400 tysięcy złotych podczas prób inwestycji na giełdzie. Obie zaczęły swoje przygody z inwestowaniem po natrafieniu na podejrzane reklamy w sieci. Po kilku miesiącach okazało się, że miały do czynienia z oszustami, co zakończyło się finansową tragedią.
W przypadku starszej z kobiet, oszustwo zaczęło się od kliknięcia w reklamę, która wydawała się wiarygodna, bo promowana była przez znane osoby. Została skierowana na rozmowę z rzekomym doradcą, który instruował ją w sprawie inwestycji przy pomocy komunikatorów społecznościowych. Proces trwał kilka miesięcy, w trakcie których kobieta dokonała dziesięciu znacznych przelewów, co doprowadziło do utraty jej oszczędności, które wyniosły ponad 345 tysięcy złotych. Dopiero w momencie zorientowania się, że coś jest nie tak, zgłosiła sprawę policji.
Drugą z pokrzywdzonych była 45-latka, która, rozpoczynając inwestycje, wypełniła formularz na stronie internetowej. Szybko nawiązała kontakt z przedstawicielem spółki, który przekonywał ją do inwestycji. Pierwsza wpłata wyniosła 1000 zł, a z czasem kobieta przekazywała kolejne środki, wierząc w obiecane zyski. Dopiero po dłuższym czasie odkryła, że padła ofiarą oszustwa, tracąc w sumie 91 tysięcy złotych. Policja przypomina, że należy być czujnym i nie ufać obietnicom szybkich zysków, szczególnie jeśli wymagają one instalacji podejrzanego oprogramowania lub podawania danych osobowych.
Coraz więcej przypadków oszustw internetowych sprawia, że policjanci apelują o rozwagę. Oferowanie dużych zysków z inwestycji w krótkim czasie to jeden z najczęstszych sposobów, jakimi posługują się oszuści. Niezwykle ważne jest zachowanie ostrożności i nieotwieranie nieznanych linków, a także unikanie dzielenia się danymi logowania w bankowości elektronicznej. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości, zaleca się kontakt z policją pod numerem alarmowym 112.
Źródło: Policja Bydgoszcz
Oceń: Ostrzeżenie przed oszustwami inwestycyjnymi w internecie
Zobacz Także
